
Pan Stefan wracając z pracy stał się ofiarą wypadku drogowego. W jego motocykl uderzył samochód osobowy, w następstwie czego nasz klient uznał poważnych urazów miednicy oraz kończyn dolnych (złamanie kości, zerwanie więzadła).
W konsekwencji, mężczyzna nie był w stanie samodzielnie się poruszać po własnym mieszkaniu, silne dolegliwości bólowe zmuszały do ciągłego przyjmowania środków przeciwbólowych.
W szpitalu zbagatelizowano stan pacjenta, w związku z czym, stracił on zaufanie do publicznej ochrony zdrowia. Operacja w prywatnej klinice oraz późniejsza rehabilitacja wyniosły ponad 20 tysięcy złotych. A co na to ubezpieczyciel? Wypłacił poszkodowanemu mężczyźnie odszkodowanie w wysokości 550zł!
Całe szczęście, Pan Stefan postanowił dochodzić swoich praw przed Sądem, który ostatecznie przyznał mu zadośćuczynienie oraz odszkodowanie w łącznej kwocie 80 570 zł!